Nasi Podopieczni

Nasi Podopieczni

Alan Kisiel

DZIEŃ DOBRY:)

Nazywam się Alanek. Urodziłem się 02.09.2008r. Do 4 miesiąca życia byłem zdrowym dzieckiem. Zaczęło się kiedy skończyłem 4 miesiące, dostałem wtedy pierwszego ataku padaczki, trafiłem na oddział neurologiczny z podejrzeniem zapalenia mózgu. Zrobiono mi tomograf ,punkcje oraz eeg. Okazało się , że to padaczka. Dostałem najpierw lek depakine. Zapewniali moją mamusię, że to przejdzie,niestety napady były coraz częstsze i coraz silniejsze , a ja robiłem się coraz słabszy. I tak jeździliśmy z mamą ze szpitala do domu i na drugi dzień musieliśmy wracać. Minął miesiąc ja byłem już bardzo słabiutki i wykończony napadami, nie potrafiłem już się śmiać, płakać, nie miałem siły się ruszać. Podejrzewali , że nie widzę i nie słyszę . W końcu trafiliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam zatrzymali napady, ale powiedzieli mamusi, że więcej nic już nie zrobią. Mam uszkodzony centralny układ nerwowy oraz padaczkę lekooporną zespół Westa. Kiedy wróciliśmy do domu to bardzo często chorowałem na zapalenie płuc, byłem słabiutki . Ale moi rodzice nie poddawali się walczyli o każdy dzień. I tak trafiliśmy na rehabilitację do Ośrodka Rehabilitacji Dziennej w Zielonej Górze. Tam ciężką pracą Pani Rehabilitantki  , psychologa , pedagoga, neurologopedy oraz moich rodziców zacząłem się ruszać, śmiać się i płakać, widzę i słyszę. 3 razy w tygodniu jeździmy do Zielonej Góry 33 km w jedną stronę do osrodka rehabilitacji dziennej 'PROMYK’. Jeszcze nie siedzę i nie chodzę, czeka mnie i rodziców jeszcze bardzo ciężka praca. Największe efety przynosza jednak 2 tygodniowe turnusy rehabilitacyjne. zapisany jestem po 5 turnusów rehabilitacyjnych rocznie. Koszt 2 tygodniowego turnusu to 6200zł. gdyby udałoby mi sie pojechac na wszystkie efekty byłyby świetne bo tylko dzięki rehabilitacji potrafię to wszystko , trzymam świetnie główkę i chciałbym siedzieć, ale potrzeba mi ćwiczeń po kazdym turnusie wracam silniejszy i z nowymymi umiejętnosciami:). Niestety moi rodzice nie są w stanie finansowo zapewnić mi tylu turnusów dochodzą jeszcze koszty leków, wizyt u specialistów oraz sprzęt rehabiliacyjny. Mam jeszcze dwie pełne życia i wspaniałe siostrzyczki. Dlatego zgłaszam się z wielką prośbą , do ludzi o wielkich i dobrych sercach o choćby najmniejszą pomoc finansową.

ALANEK

 

Moje subkonto w Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”

SBL ZAKRZEWO

Nr. Konta 89894400030000208820000010

Z dopiskiem; Na rehabilitację Alana Kisiel,symbol-197/K

MOŻESZ PRZEKAZAĆ RÓWINIEŻ 1% SWOJEGO PODATKU

 

 NR KRS 0000186434 1% NA REHABILITACJE ALANA KISIEL symbol 197/k

wspieraj do góry