Nasi Podopieczni
Nasi Podopieczni
Angelika Matwiej
Witam !
Nazywam się Angelika Matwiej. Miałam zaledwie 22 lata, kiedy moje życie wywróciło się do góry nogami. Proszę, przeczytaj moją historię widzianą oczami najbliższych …
O tym, że Angelika będzie musiała przejść kolejną operację serca, wiedzieliśmy od dawna. Kiedy w końcu wyznaczono termin, czuliśmy ogromny strach, ale jednocześnie wierzyliśmy, że wszystko się uda, że nowa zastawka wystarczy na kilka kolejnych lat. Nikt z nas nie był przygotowany na to, co miało nadejść dwa dni po udanej operacji.
Byliśmy właśnie w drodze do kliniki, kiedy zadzwonił telefon. To co wtedy usłyszeliśmy sprawiło, że zamarliśmy. Angelikę w stanie krytycznym przewieziono do innego szpitala. Zanim dotarliśmy na miejsce, była już w trakcie operacji. Pękła bomba w jej głowie – tętniak, o którego istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Nie byliśmy w stanie pojąć, jak to możliwe, przecież wymiana zastawki się udała. Jeszcze dzień wcześniej z nami rozmawiała, śmiała się, a teraz musi walczyć o życie.
Angelika spędziła w śpiączce farmakologicznej trzy tygodnie. Lekarze nie dawali jej szans. Mieliśmy przygotować się na to, że już nigdy nie będzie tą samą osobą. Jednak Angelika walczyła. Pokazała, jaka jest silna i jak bardzo chce żyć.
Po kilkumiesięcznym pobycie na oddziale intensywnej terapii, Angelika wróciła do domu. Przez to co się stało nie mówi, nie chodzi, wymaga całodobowej opieki. Wszystkiego musi nauczyć się od początku.
Mimo, że na każdym kroku słyszeliśmy, że ćwiczenia nie przywrócą Angelice sprawności, nie chcieliśmy się poddać. Rozpoczęliśmy rehabilitację. W końcu intensywne ćwiczenia zaczęły odnosić skutki. Przez brak rehabilitacji od początku choroby niestety doszło do przykurczy ścięgien. Nasza dzielna Angelika przeszła już dwie operacje przedłużenia ścięgien Achillesa. Ma jej to pomóc w stawianiu ” nowych” pierwszych kroków. Angelikę czeka jeszcze jedna operacja, zamknięcie czaszki.
Każdego dnia odwiedzają ją rehabilitantki, a dwa razy w tygodniu logopeda. Mimo tak ogromnego spustoszenia w jej głowie, Angelika pamięta wszystko i każdego, kogo kiedykolwiek spotkała na swojej drodze. Najbardziej smuci ją to, że nie mówi. Porozumiewamy się z nią za pomocą planszy z literkami.
Nie jeden z nas już dawno by się załamał, ale nie ona. Angela ciągle się uśmiecha, choć miewa także gorsze dni, kiedy to zadaje nam pytania „Dlaczego to mnie spotkało?”, „Kiedy będę mówić?”. Przed nią jeszcze długa droga do uzyskania sprawności, ale wierzymy, że Angelika da radę. Już nie raz pokazała nam swoją wolę walki. Od kilku dni stawia swoje pierwsze kroki, a to ogromny sukces.
Rehabilitacje, leki i wizyty u lekarzy pochłaniają każdy grosz. Dlatego prosimy was o pomoc. Mamy nadzieję, że dzięki waszemu wsparciu Angelika o własnych siłach pójdzie na spacer, znowu z nami porozmawia czy zatańczy na własnym weselu. Jest młoda i całe życie przed nią. Pragniemy aby jej życie było jak dawniej, pełne przyjaciół i radości. Teraz niestety usłane jest cierpieniem i walką o sprawność.
Prosimy, pomóżcie Angelice zawalczyć o lepsze, drugie życie.
Aby pomoc w postaci 1% podatku trafiła do Angeliki :
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy : Angelika Matwiej – 403/M
W celu przekazania darowizny na pomoc Angelice :
Nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
Z dopiskiem: Angelika Matwiej – 403/M
Bardzo dziękujemy za wszelką pomoc !