Nasi Podopieczni
Nasi Podopieczni
Rafał Budnik
CHCIAŁEM TYLKO POMÓC…
Szanowni państwo nazywam się Rafał Budnik, mam 26 lat. Wraz z moją żoną Anną i rocznym synkiem, Mikołajem mieszkamy u mojej teściowej w Płociczu. Do dnia 21 marca 2011 r. byliśmy szczęśliwą rodziną z wielkimi planami na przyszłość. Dotychczas życie nas nie rozpieszczało. W dniu 21 października 2008r. zaskoczyła nas nagła śmierć mojego teścia. Postanowiliśmy więc razem z żoną, że przez jakiś czas pomieszkamy z teściową i pomożemy przy gospodarstwie jej i mojemu jeszcze wtedy niepełnoletniemu szwagrowi, który do dnia dzisiejszego się uczy. Następnie trudna ciąża mojej żony, kończąca się przedwczesnym porodem w 34 tygodniu ciąży.
A kiedy wszystko zaczęło się układać…
Teraz, gdy powoli wszystko zaczęło nam się układać nadszedł właśnie ten najgorszy dzień w moim życiu. Tego tragicznego popołudnia wraz ze szwagrem, Łukaszem zaczęliśmy za pomocą rębaka ciąć zdrewniałe łodygi malin. Wystarczyła sekunda nieuwagi… Pamiętam, że tylko się odwróciłem, a po chwili znalazłem się po drugiej stronie wałka przekaźnika mocy z urwaną nogą. Upadłem na ziemię i spojrzałem na swoją zmasakrowaną nogę. Widziałem wielki, wiszący płat skóry, gołą kość piszczelową i masę krwi. Leżałem nagi na ziemi i błagałem, bym się obudził. Nie dowierzałem temu widokowi, stale łudziłem się, że to sen.
Jak wrócić do normalnego życia?
Jest mi tak ciężko, że trudno opisać to słowami. Byłem przecież normalnym, zdrowym facetem, a teraz nie mam prawej nogi… W jednej chwili świat mi się zawalił. Wszystko spadło na moją kochaną żonę. Ciągle rozmyślam i nie potrafię zrozumieć, dlaczego właśnie ja, przecież chciałem tylko pomóc. Wszystko to, co było i to, czego już nie będzie stanęło mi przed oczyma. Pozostał tylko ból, cierpienie i strach przed tym, co jeszcze nastąpi.
Muszę stanąć na nogi!
Drodzy państwo na dzień dzisiejszy posiadam protezę firmy Otto Bock z kolanem 3R80 której koszt wyniósł 37 303.53 zł. Dzięki pomocy ludzi dobrej woli udało mi się uzbierać kwotę 14 219.50 zł , pozostała część to nasze oszczędności, pomoc rodziców i rodziny. Jestem po wymianie pierwszego leja tymczasowego, kształtującego kikut. Wymiana leja tymczasowego to koszt 5 207.66 zł , do tego wszystkiego dochodzi kosztowna rehabilitacja. Teraz spadki kikuta zatrzymały się i nadszedł czas na stały lej którego koszt wynosi około 20 000.00 zł. Na dzień dzisiejszy mój jedyny dochód stanowi renta w wysokości 817 złotych. Moja żona, Anna pracowała w stacji sanitarno-epidemiologicznej w Sępólnie Krajeńskim, ale skończyła się jej umowa i do 9 marca jest na zasiłku dla bezrobotnych. Mój powrót do normalności w dużym stopniu zależy od państwa dobrej woli. W związku z tym, byłbym bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc z państwa strony.
Kontakt: budziol85@wp.pl lub tel. 696819116
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym ,,Słoneczko’’
Adres: 77-400 Złotów, Stawnica 33
Nr konta; 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
Z dopiskiem: na leczenie Rafała Budnika 156/B
Jeśli chcesz przekazać 1% podatku to w PIT wpisujemy numer KRS 0000186434
Cel szczegółowy : Rafał Budnik 156/B