Nasi Podopieczni

Nasi Podopieczni

Gabriela Ryndak-Kubiak

Nazywam się Gabriela.

Uwielbiałam podróże i górskie wędrówki z moim mężem. W bibliotece, w której jestem kustoszem wielką frajdę sprawiało mi organizowanie gier i zabaw dla dzieci. Natomiast w zaciszu domowym oddawałam się zabawom z naszymi trzema kotami lub “pochłanianiu” niezliczonej ilości książek.

Marzę by wrócić do tych zajęć…

 

Obecnie cierpię na niedowład kończyn w wyniku śródoperacyjnego krwawienia do komór mózgowych i pnia mózgu. Na nowo uczę się siedzieć, stać, chodzić i mówić a intensywna rehabilitacja jest jedyną nadzieją abym mogła wrócić do dawnej sprawności.

 

Wszystko zaczęło się w październiku 2024. Zaczęłam odczuwać silne bóle głowy i drętwienie kończyn. Już miałam iść do neurologa, gdy dzień przed wizytą straciłam orientację we własnym domu, zaczęło brakować mi słów, a ból głowy stał się bardzo intensywny.

Z objawami wodogłowia mąż pojechał ze mną na SOR. Tam okazało się, że torbiel blokuje odpływ płynu mózgowego, przez co w głowie narasta ciśnienie. Lekarze już nie chcieli wypuścić mnie do domu i przez tydzień czekałam w szpitalu na operację usunięcia tejże torbieli. Zabieg miał być nieinwazyjny, endoskopowy, a po dwóch dniach mieliśmy wracać do domu…

 

Niestety w trakcie operacji pojawiło się krwawienie dokomorowe i do pnia mózgu. Operację przetrwałam, ale doszło do znacznego uszkodzenia pnia mózgu i obudziłam się z niedowładem całego ciała, z przewagą lewej strony. W tym momencie byłam nadal na oddziale intensywnego nadzoru z możliwością widzenia się z mężem godzinę dziennie.

Początkowo jedyny kontakt ze mną był wyłącznie przez ledwo zauważalne skinienia głowy, ruchy okiem, lub ściskanie prawej ręki, a przez pewien czas gdy organizm walczył z obrzękiem wokół krwiaka kontaktu nie było ze mną wcale. Na domiar złego przed zamknięciem drenu do mózgu wdało się zakażenie i walczyłam z bakteryjnym zapaleniem opon mózgowych. Potem pojawiły się różnego rodzaju infekcje, a na krótko przed wypisem okazało się, że ciśnienie w głowie nadal narasta i konieczne było zastosowanie zastawki regulującej, z którą będę żyć już zawsze.

 

Dopiero po prawie dwóch miesiącach mogłam opuścić oddział neurochirurgii ale pobyt w szpitalu nadal trwał. Zmieniając oddział nadal nie byłam w stanie nawet siedzieć. Ledwo poruszałam prawą ręką i nogą. Komunikowałam się głównie poprzez pokazywanie najczęściej używanych słów na tablicy i “kalambury” wielkimi literami na tablecie. Jedzenie już mogło odbywać się za pomocą strzykawki i słomki, co było poprawą względem karmienia przez sondę trwającego prawie cały okres na tym oddziale.

W takim stanie trafiłam na oddział rehabilitacji neurologicznej. Na tym oddziale zaczęłam robić gigantyczne postępy! Po kolejnych już prawie trzech miesiącach poruszam wszystkimi kończynami, widzę na oboje oczu, coraz lepiej mówię, jestem w stanie utrzymać równowagę siedząc, uczę się przesiadać z łóżka na wózek a nawet udało mi się zrobić parę kroków przy zastosowaniu odpowiednich sprzętów i wsparciu rehabilitantów! Nadal mam znaczny niedowład i nie jestem w stanie samodzielnie stać, nie mówiąc o samodzielnym chodzeniu. Nadal posiłki dla mnie trzeba odpowiednio przygotować do łatwej obsługi łyżką, ale jem już je samodzielnie.Niestety powoli zbliżamy się do końca tego, co mogę uzyskać w ramach opieki NFZ i już wiemy, że najbliższy czas będzie ciężkim wyzwaniem logistycznym i finansowym. Widzimy, że rehabilitacja daje znakomite rezultaty a jej kontynuacja to prawdopodobnie jedyna możliwość powrotu do samodzielności, a w dalszym etapie do pełnego zdrowia.

 

W związku z tym zmuszona jestem prosić o pomoc, która umożliwi kontynuowanie ciężkiej pracy nad sprawnością.

Pomóż mi wrócić do dawnego życia. Jeszcze tak wiele miejsc mam do zwiedzenia i wiele szczytów do zdobycia.

 

Jeśli jeszcze nie rozliczyłeś PIT, przekaż proszę 1,5% podatku na moje dalsze leczenie:

KRS: 0000186434

Cel szczegółowy: 516/R Gabriela Ryndak-Kubiak

 

Jeśli chcesz dodatkowo wspomóc mnie finansowo, możesz również dokonać wpłaty bezpośrednio na konto Fundacji:

Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”

89 8944 0003 0000 2088 2000 0010

Tytuł przelewu: 516/R Gabriela Ryndak-Kubiak

 

wspieraj do góry