Sebastian Żebrowski

Sebastian przez 15 lat po postawieniu diagnozy pracował zawodowo, jednak postęp choroby spowodował, że od kilku lat jest na rencie.

Obecnie ma on problemy z chodzeniem, niedowłady lewej ręki i prawej nogi. Dokuczają mu także zawroty głowy oraz duża męczliwość. Ma też problemy ze wzrokiem.

To co dla wielu zdrowych osób jest czymś normalnym, jak np. zrobienie zakupów czy porządków w domu, dla niego jest często szczytem nie do zdobycia.

Sebastian nigdy nie przyjmował leków immunomodulujących czy immunosupresyjnych, nie był objęty żadnym programem leczenia, na leki warte kilka tysięcy złotych nigdy nie było go stać. Obecnie po tylu latach choroby nie ma szans na zakwalifikowanie się do żadnego programu leczenia, który refundowałby NFZ. Dlatego też Sebastian nastawił się na rehabilitację, która jest dla niego jedyną nadzieją. Stara się ćwiczyć sam codziennie, jednak nie ze wszystkim daje sobie radę. Potrzebuje pomocy profesjonalistów, marzy o rehabilitacji domowej oraz o turnusach rehabilitacyjnych w ośrodku dla osób chorych na stwardnienie rozsiane. Niestety koszt kilku tysięcy złotych to dla niego, osoby utrzymującej się z renty, suma nie do zdobycia.

Rehabilitacja to próba odbudowania tego, co zabrało SM, to jedyny w sytuacji Sebastiana, sposób na zachowanie przez niego chociażby minimalnej sprawności, by mógł sam pójść do toalety czy napić się herbaty. Dlatego też Sebastian prosi o szansę i wsparcie finansowe.

Osoby, które chciałyby pomóc Sebastianowi mogą wpłaty kierować na konto: