Nasi Podopieczni

Nasi Podopieczni

Jakub Machnicki

Jakub Machnicki 145/M

 

Kubuś urodził się 4 maja 2000 roku jako drugie dziecko Magdy i Filipa. Starszy od Kuby o dwa lata Kacper jest dzieckiem całkowicie zdrowym, świetnie rozwijającym się. Tak miało być też z Kubą. Niestety już w pierwszych miesiącach życia czujna mama zauważyła nietypowe reakcje niemowlaka – skurcze, zgięcia nóżek i rączek, napięcie i silne zaczerwienienie buzi. To były ataki padaczkowe. Już pierwszy kontakt z neurologiem dziecięcym wystarczył, żeby się dowiedzieć, że Kubuś ma deficyty neurologiczne, że raczej nie będzie się rozwijał normalnie i harmonijnie.

Kolejne ataki były traumą zarówno dla maleństwa, jak i jego blskich. To niewyobrażalne, jak wielkie cierpienie malowało się na malutkiej buźce. Te napady określane bywają jako „pożar mózgu”. Może być coś gorszego dla bezbronnego niemowlaka?

Kuba szybko trafił pod opiekę Ośrodka Wczesnej Interwencji w Poznaniu oraz dr. Marka Pietrzaka. Lekarz nie robił większych złudzeń, nie owijał prawdy w bawełnę. Rodziców czekał ogrom pracy, nieustanna rehabilitacja dziecka, bez żadnych gwarancji sukcesu. Po wielu różnych konsultacjach okazało się, że Kuba ma uszkodzenie mózgu. Jakich ośrodków i w jakim rozmiarze? Nie wiadomo, to będzie się okazywało w miarę rozwoju dziecka. Co jest przyczyną? Wady genetyczne zostały wykluczone. Najprawdopodobniej doszło do uszkodzeń na etapie podziału komórkowego pod wpływem leków lub silnego stresu matki. Magda jest uosobieniem spokoju. Żadnych leków w ciąży nie przyjmowała. Jednak przeżyła bardzo silny stres, kiedy mały, ruchliwy Kacperek upadł na kant szafki i rozciął sobie języczek. Na żmijkę. Trzeba było szyć. No i powstał lęk: czy to nie upośledzi zdolności mówienia Kacpra? Nie upośledziło Kacpra, ale Kubę tak. To chyba jedyne wytłumaczenie tego, co się stało.

Poza stałą pieczą doktora Pietrzaka próbowaliśmy Kubę rehabilitować różnymi sposobami medycyny niekonwencjonalnej (bezinwazyjnej, nieryzkownej), jak np. mikrokinezyterpia, bioenergoterapia, klawiterapia. Z jakim efektem? Trudno określić, bo nie wiadomo, jaki byłby dziś Kuba bez tych działań. Kluczowe okazały się jednak paterningi, ćwiczenia zaczerpnięte z metody Domana. Trzy osoby po cztery razy dziennie po pięć minut przez pięć lat (bez wolnych świąt i niedziel) ruszały rączkami, nóżkami i główką Kubusia. Tak toczyła się walka o raczkowanie naprzemienne Kuby, tym samym jego rozwój intelektualny. Nie nauczył się raczkować. Ale nauczył się, choć ze sporym opóźnieniem, chodzić. Krok po kroku. Najpierw tylko do przodu, dosuwając nóżkę do nóżki. Później naprzemiennie zaczął stawiać stopy, ale dochodził do ściany i koniec, ściana. Ileż było radości, kiedy, mając chyba z sześć lat, nauczył się skręcać. Skręcał dumnie i nieustannie. Później nauczył się chodzić do tyłu. I też demonstrował tę umiejętność na każdym kroku. W końcu zaczął nawet biegać.

Kuba od 2007 roku jest uczniem szkoły specjalnej dla dzieci z głębokimi upośledzeniami. Nauczył się samodzielnie jeść łyżką i pić z kubeczka. Jest radosny i otwarty na świat. Świat na niego nie zawsze.

Mimo szkolnej rehabilitacji, jednak nadal nie nauczył się mówić. Czy kiedykolwiek powie coś do nas? Nie wiemy. Mamy tylko wielką nadzieję, że tak. Że tak jak paterningi pozwoliły mu uniknąć losu leżącej rośliny, tak dalsza intensywna rehabilitacja (chodzi m.in. o kosztowne turnusy rehabilitacyjne) pozwoli mu wyrazić słowami to, co wyrażają jego całkiem bystre oczy, kokieteryjne uśmiechy, czasem łobuzerskie, czasem wyrażające złość albo radość miny, te wszystkie tajemnice, które kryje jego główka. 

Jeżeli wykazują Państwo chęć pomocy, proszę wpłacać datki na konto:

Fundacja „Słoneczko”, 77-400 Złotów, Stawnica 33, SBL Zakrzewo, Oddział w Złotowie, numer konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010

w tytule koniecznie podać:Jakub Machnicki 145/M

Natomiast przekazanie 1% podatku dochodowego odbywa się poprzez wpisanie w formularzu PIT:

numer KRS Fundacji „Słoneczko”: 0000186434

w rubryce „cel szczegółowy1%” wpisać:

Jakub Machnicki 145/M

 Kuba z góry dziękuje za 1% podatku i wszelkie datki, bo to zwiększy jego szanse na dalszą rehabilitację i tym samym rozwój.

 

wspieraj do góry