Nasi Podopieczni

Nasi Podopieczni

Maria Bartoszewicz

Bez rehabilitacji nie mam szans na normalne życie!

   Drodzy Państwo!

  Jesteśmy rodzicami długo wyczekiwanej Marysi. Nasza córeczka ma 2 lata i 9 miesięcy i jest dzieckiem niepełnosprawnym. Kiedy miała 9 i pół miesiąca, lekarz zaczął podejrzewać u niej mózgowe porażenie dziecięce. Kilka tygodni później było już pewne, że Marysia jest chora. Choć urodziła się o czasie, to jednak stwierdzono u niej wcześniacze klasyczne czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce w spastycznej postaci. Wszelkie emocje, jak radość z nowej zabawki albo strach przed badaniem powodują, że jej ciało napina się bardzo mocno i nie może nad nim w pełni panować. Nie tylko wiemy, ale i widzimy, że Marysi bardzo pomaga wielowymiarowa rehabilitacja. Była już nawet na dwóch dwutygodniowych turnusach rehabilitacyjnych w „Zabajce” w Stawnicy. Chcielibyśmy móc jeszcze tam pojechać, ale jest to dla nas zbyt kosztowne. Koszt takiego turnusu to 5000 zł. Dochodzi do tego cotygodniowa stała rehabilitacja na miejscu. Terapeuci, którzy ćwiczą z Marysią mówią, że ma ona duże szanse, by w przyszłości być samodzielną! Wiemy, że bez rehabilitacji nie osiągnęłaby tak dużo! A Marysia umie już obracać się na boki, podnosić się z brzuszka do siadu! Uwielbia „bigać”, tzn. przebierać nóżkami, tak jakby chodziła… choć nie jest to prawdziwe, samodzielne chodzenie. Nie potrafi też jeszcze sama stać, bo ustawienie jej stóp jest końsko-szpotawe. Konieczny będzie zatem zabieg mikronacięć ścięgien Achillesa u doktora Miklaszewskiego w Krakowie.

  W czasie pobytu w szpitalu zbadano Marysi również wzrok, bo od drugiego miesiąca życia ma zeza zbieżnego. Jest teraz pod opieką nie tylko neurologa, ortopedy, lekarza rehabilitacji, fizjoterapeutów, czy neurologopedy, ale i okulisty. Dzielnie nosi okularki, jeździ na naświetlania, a za pół roku czeka ją operacja oczek.

  Drodzy Państwo!

  Nigdy nikogo nie prosiliśmy o pomoc, bo jak do tej pory udawało nam się radzić sobie finansowo w tej sytuacji. Zawsze mogliśmy liczyć na pomoc naszych Najbliższych! Myśleliśmy, że sami damy radę. Niestety nasze możliwości finansowe przestają być wystarczające! Dodatkowe zajęcia (hipoterapia, SI, fizjoterapia, neurologopeda, turnusy rehabilitacyjne) przekraczają nasz domowy budżet! Wiemy, że czas gra na naszą niekorzyść! Marysia rośnie i jej mięśnie i ścięgna nie nadążają za resztą jej ciałka. Zatem, aby zapewnić naszemu jedynemu dziecku normalny rozwój, jesteśmy zmuszeni zwrócić się do Państwa o pomoc w finansowaniu rehabilitacji naszej córeczki Marysi. Bardzo dziękujemy za każdą bardzo cenną dla nas złotówkę. Każda wpłata przeznaczona będzie tylko na potrzeby Marysi.

Serdecznie dziękujemy za każdą pomoc  

– Rodzice Marysi – Joanna i Mariusz Bartoszewicz

 

  

Środki na leczenie i rehabilitację Marysi prosimy kierować na konto

FUNDACJI POMOCY OSOBOM NIEPEŁNOSPRAWNYM ,,SŁONECZKO”

nr konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010   

Stawnica 33, 74-400 Złotów

z dopiskiem: darowizna na rehabilitację Marii Bartoszewicz 189/B

 

Możliwe jest również przekazanie 1% podatku. Wystarczy wpisać w PIT:

numer KRS: 0000186434,

cel szczegółowy: Maria Bartoszewicz 189/B

Jeszcze raz z góry dziękujemy za wszelką pomoc!

kontakt z mamą: Joanna Bartoszewicz, ul. Portowa 6/17, 70-833 Szczecin

e-mail: asiuniak@poczta.fm

wspieraj do góry