Nasi Podopieczni

Nasi Podopieczni

Karina Smith

Pomóżmy Karinie wrócić do nas

i przezwycieżyć to co wydaje się niemożliwe – autyzm

 

Karina jest jednym z naszych dwojga kochanych dzieci.

Jest dziewczynką bardzo energiczną i uwielbia biegać, skakać na tramplinie, pływać i być w ruchu przez wiekszość dnia.

Urodziła się 04 sierpnia 2004 r. jako zdrowa dziewczynka. Do około 1,5 r.ż. rozwijała się prawdłowo. Gdy miała 2 lata zaczęła się wycofywać do swojego wewnętrznego świata. Przestała reagować na swoje imię, zaczęła zanikać jej mowa, a pojawiło się nieustanne potwarzanie jednego słowa, ale nie tylko – przy zmianach w otoczeniu zaczęła wpadać w nieuzasadnioną złość, przeraźliwie płakać i krzyczeć. Karina nadal boi się i źle reaguje na nowe miejsca takie jak: sklepy, kościoły, promy, zatłoczone miejsca itp.

Po pewnym czasie swoją frustrację zaczęła rozładowywać uderzając głową w twarde przemioty lub w kogoś kto był w pobliżu, co zresztą trwa do dziś. Dziwiły nas również jej zabawy, które się powtarzały np. godzinami potrafiła bawić sie wodą.

Je tylko wybrane potrawy, ale co nie jest normalne u zdrowych dzieci lubi rownież podjadać mydło, kremy, maści i inne bardziej groźne chemikalia /co wymaga stałej obserwacji, żeby nie zrobiła sobie krzywdy, ponieważ Karina jest bardzo zmyślna jeśli chodzi o pozyskanie ich, posiadamy więc specjalne zamknięcia w szafkach z tymi artykułami/.

 

Zaniepokojeni jej zachowaniem uadaliśmy się do lekarza. I tu zaczęła się długa wędrówka od specjalist do specjalisty. Po wielu miesiącach różnych konsultacji postawiono diagnozę: s p e k t r u m  a u t y s t y c z n e.

  Od tamtej pory podjęliśmy trudną walkę o naszą córeczkę. Zaczęliśmy poddawać ją różnego rodzaju terapiom.

Obecnie korzysta z pomocy logopedy, muzykopterapii, osteopatii i pedagogów specjalnych.

Kilka lat temu kupiliśmy też psa ponieważ dogoterapia wg specjalistów ma duży wpływ na zachowanie dzieci autystycznych. Sami również skorzystaliśmy z kilku szkoleń, które pomogły nam zrozumieć nasze dziecko oraz przygotowały nas lepiej do pracy i postępowania z nią w domu.

Karina czyni postępy; korzysta z komputera, powoli czyta, pisze i dodaje proste liczby, ku wielkiej naszej radości. Nie odbywa się to jednak bez wielkiego wysiłku oraz wyrzeczeń ze strony naszej rodziny. Najbardziej ubolewamy nad tym, że nasz starszy synek cierpi z powodu choroby siostry, ponieważ nie zawsze możemy wyjść czy wyjechać całą rodziną w jego ulubione miejsca z obawy na nietypowe reakcje Karinki. Często również harmonogram dnia jest dostosowany do Kariny zajęć. Nie bez wpływu na jego psychikę mają rownież Kariny napady złości, krzyków czy agresji, gdy ma gorszy dzień.

 

Staramy się uczyć ją jak powinna sobie radzić z emocjami, tłumaczymy jak ma rozpoznawać zagrożenia i niebezpieczeństwa i jak powinna prawidłowo współżyć w grupie, niestety efekty naszych starań nie są tak efektywne jak byśmy sobie życzyli. Wierzymy jednak, ze każdy mały kroczek przybliża nas do pomocy jej i że w przyszłości nasze starania zaowocują.

W tym roku dowiedzieliśmy się o delfinoterapii prowadzonej w Turcji, która pomaga dzieciom autystycznym (i nie tylko) w wyciszeniu się, poprawia komunikacje dziecka z otoczeniem oraz pomaga uaktywnić pracę mózgu poprzez ultradźwięki wysyłane przez delfiana, a to z kolei wspomaga lepszy rowoju ogólny dziecka. Przy pomocy rodziny oraz przyjaciół zebraliśmy niezbędne środki i wyjechaliśmy z Kariną na tę terapię.

 

Po powrocie zauwżyliśmy, że nasz skarb dużo lepiej rozumie polecenia, chętniej je wykonuje, więcej powtarza wyrazów, a nawet próbuje wypowidać się sama. Choć nie są to jeszcze zdania, ale proste komunikaty to i tak jest to dla nas wielki sukces, który nas bardzo cieszy. Są też pewne zmiany w jej zachowaniu nieco się uspokoiła, żadziej reaguje agresywnie.

Chcielibyśmy ponownie w tym roku skorzystać z tej terapii, ale jest to bardzo drogie przedsięwzięcie a nasze srodki finansowe nie umożliwiają nam zapewnienia Karinie opłacenia kolejnego turnusu. Dlatego też ten nasz gorący apel o przekazanie 1% podatku, który chcielibyśmy przeznaczyć głównie na ten cel. Jak dotąd jest to najbardziej skuteczna terpia dla naszej pociechy.

Bardzo wierzymy, że przy pomocy specjalistów, naszego zaangażowania i wysiłku uda nam się pomóc naszej córeczce na tyle, aby w przyszłości mogła żyć i cieszyć sie swoim życiem w miarę możliwości samodzielnie.

 

Rodzice Kariny

wspieraj do góry